Moja ścieżka fotograficzna, która zrodziła markę Rekografia rozpoczęła się w 2014 roku, gdy zrobiłem pierwsze „historyczne” zdjęcia na zamku Grodno, podczas jarmarku średniowiecznego. Od tego czasu mialem przyjemność sfotografować ponad 170 imprez historycznych, larpów i wydarzeń związanych z rodzimowierstwem. Współpracowałem i współpracuję również z wieloma jednostkami muzealnymi w Polsce i za granicą. Moje prace pojawiają się w książkach, na ich okładkach, a także w różnych czasopismach. Warto również wspomnieć, iż od 2018 roku realizuję projekt edukacyjno-historyczno-fotograficzny Poczet Odtwórców Polskich, który był nominowany do nagrody BohaterONy im. Powstańców Warszawskich.
Na moich zdjęciach pojawiają się kadry z różnych epok historycznych – od czasów neolitycznych, przez średniowiecze, aż po XX wiek. Niestraszne mi antyczne kohorty, napoleońskie szyki czy drugowojenny ryk czołgów. Znaleźć można mnie wszędzie, gdzie dzieje się akcja, a ja mogę uwieczniać ją na swoich zdjęciach. Podążając za myślą jednego z moich fotograficznych idoli, Roberta Capy, im bliżej – tym lepiej.
Gdy opada historyczny kurz pojawiam się wszędzie tam, gdzie wyobraźnia kreuje świat – czyli na larpach. Zarówno tych wielkich i związanych ze światami fantasy, jak i tych mniejszych, fabularnych, nawiązujących do bardziej rzeczywistego świata. Tam również staram się być jak najbliżej akcji, jednocześnie nie łamiąc immersji graczy.
Oprócz fotografii, która jest moją niekwestionowaną miłością, ogromny nacisk kładę na przyjazny i profesjonalny klimat współpracy. Chcę poznać Wasze potrzeby i móc jak najbardziej zaspokoić je swoimi pracami. Dla mnie Rekografia to nie tylko dobre zdjęcia, ale i styl współpracy. Otwartość, humor, pozytywne nastawienie i dbałość o wysoki poziom zdjęć to moje priorytety!